Szczepienia przeciw grypie: czy mają sens?
Witamina C – czym jest dla przeciętnego zjadacza chleba?
Większość z nas jak łapie infekcje, grypy i inne tego typu choroby – idzie do apteki po sprytnie reklamowany rutinoscorbin, łyka jedną, góra dwie tabletki dziennie i uważa, że problem rozwiązany. Że i tak trzeba te siedem dni przeleżeć w łóżku, tudzież pomęczyć się w szkole czy w pracy, masowo zarażając innych. Te błędy biorą się z dwóch rzeczy.
Po pierwsze, w rutinoscorbinach czy cerutinach jest tyle tej witaminy C, co kot napłakał – 60 mg do góra 100 mg. W zasadzie jedyną zaletą takich preparatów jest dodatkowa zawartość rutyny / rutozydu, naturalnego przeciwutleniacza.
Dzisiejsza norma dobowa (GDA) dla witaminy C to właśnie 60 mg, według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Te 60 mg witaminy C to wytwarza codziennie maleńka myszka polna, a co dopiero mówić o 90-kilogramowym dorosłym mężczyźnie.
Żeby było jeszcze śmieszniej, cała ludzkość ma defekt w kodzie genetycznym (DNA). Ludzie i świnki morskie jako jedyne ssaki na naszej planecie w ogóle nie wytwarzają witaminy C. Przechodząc do rzeczy: witaminę C musimy więc uzupełniać w postaci tabletek i / lub suplementów diety, bądź najlepiej w formie owoców i warzyw.
Tak naprawdę dorosły człowiek, aby zachować pełnię sił i zdrowia, potrzebuje nie 60 mg witaminy C, ale 30.000 mg – 60.000 mg! Czyli 30 do 60 gramów. Ale przecież nikt takich dawek nie będzie brał, bo po pierwsze takie dawki obciążają nerki (o tym w dalszej części artykułu) a po drugie – mogą powodować silną zgagę, i doprowadzić nasze finanse do ruiny.
Rozsądne dawki witaminy C dla dorosłej osoby to 3.000 mg w czasie zdrowia, i do 6.000 mg w czasie choroby, przeziębienia, grypy, osłabienia odporności, anginy, gruźlicy itp itd. Oczywiście, te 3.000 mg witaminy C w czasie zdrowia należy przyjmować przewlekle, najlepiej całe życie.
Są jednak pewne bardzo rzadkie przeciwwskazania, o tym napiszę poniżej. Jednak sprawa komplikuje się jeszcze bardziej. Otóż witamina C witaminie C nierówna. Na rynku są dostępne najróżniejsze formy witaminy C. Większość z nich to formy syntetyczne, które wchłaniają się w 20% – 30%, reszta jest wydalana przez nerki z moczem. Są też dostępne naturalne formy witaminy C, w mniejszych dawkach, ale za to wchłaniają się w co najmniej 98% i nie obciążają nerek.
Wymienię kilka preparatów dostępnych na rynku:
Witamina C syntetyczna:
-Vit C Strong firmy Trec Nutrinion. Tabletki te zawierają 1000 mg witaminy C, 10 mg cynku, 100 mg bioflawonoidów cytrusowych. Dostępne w sklepach z odżywkami dla sportowców i w internecie. Koszt: 25 zł za 100 tabletek.
-C-Vitamin Casps firmy Vital Max. Kapsułki te zawierają 600 mg witaminy C i 15 mg cynku. Kiedyś zażywałem 2 kapsułki dziennie, teraz nie biorę. Dostępne w sklepach z odżywkami dla sportowców i w internecie. Koszt: 30 zł za 200 kapsułek.
-Witamina C firmy Nutrend. Tabletki zawierają 500 mg witaminy C i wyciąg z owocu dzikiej róży który wzmacnia działanie witaminy C.Plusem tego preparatu jest to, że tabletki te są małe i łatwe do połknięcie np przez osoby starsze czy dzieci od lat 6. Koszt: 21 zł za 100 tabletek. Dostępne w sklepach z odżywkami dla sportowców i w internecie.
-inne preparaty witaminy C w tabletkach do połykania – jest ich cała masa, dostępne w sklepach z odżywkami dla sportowców i w internecie. Dawki zazwyczaj: 500 mg, 600 mg, 1000 mg. Możecie szukać wśród tych ofert i wybierać najlepszą dla siebie.
-preparaty witaminy C 1000 mg w tubie, w formie tabletek musujących do rozpuszczania w wodzie. Uwaga! Pomimo dostępności we wszystkich aptekach i konkurencyjnej ceny, wszystkie te produkty zawierają bardzo szkodliwe, rakotwórcze słodziki – aspartam, acesulfam K, sukralozę, sacharynian sodu. O ich szkodliwości możecie poczytać nawet na wikipedii.
-Rutimax C firmy Aflofarm. Był swego czasu intensywnie reklamowany. Zawiera 500 mg witaminy C plus 50 mg rutozydu (rutyny). Ma formułę przedłużonego uwalniania, dlatego wysoka dawka syntetycznej witaminy C nie atakuje nagle, w jednej chwili, nerek. Uwalnianie jest rozłożone na 24 godziny co pozwala na lepsze zagospodarowanie witaminy C przez organizm. Cena to około 12 – 15 zł za 30 tabletek. Ja kiedyś brałem 1 – 2 tabletki dziennie.
Witamina C syntetyczna (rutinoscorbiny):
-rutinoscorbin plus firmy GSK. Oprócz małej dawki witaminy C, zawiera rutozyd (rutynę), cynk i selen. Stosować 3 – 6 tabletek jako wspomaganie powyższych preparatów. Koszt: nieco ponad 10 zł za 100 tabletek.
-cerutin. Mała dawka witaminy C (100 mg) plus rutozyd (rutyna). Zażywać 3 – 10 tabletek w celu wspomagania powyższych preparatów. Cena jest konkurencyjna, w niektórych aptekach można spotkać promocje – 6 zł za 125 tabletek.
-rutinacea i rutinacea max. Witamina C, cynk, selen i bardzo mała dawka bioflawonoidów cytrusowych. Tego preparatu nie polecam pomimo konkurencyjnej ceny, ponieważ zawiera aż cztery (!) rakotwórcze słodziki: aspartam, acesulfam K, sukralozę, sacharynian sodu.
-”rutinoscorbin” firmy Olimp Labs (nie pamiętam nazwy handlowej. Zawiera 250 mg syntetycznej witaminy C nowej generacji, 50 mg rutozydu (rutyny), cynk i 100 mg bioflawonoidów cytrusowych. Brałem kiedyś 2 – 4 kapsułki. Zawartość kapsułki można wysypać do szklanki z wodą bądź napojem i wypić. Cena: około 12 – 15 zł za 30 tabletek. Dostępny w niektórych aptekach, sklepach z odżywkami dla sportowców i w internecie.
Witamina C syntetyczna nowej generacji:
-Swanson Ultra Pure Way C firmy Swanson. Tabletki zawierają 1000 mg witaminy C połączonej z woskami roślinnymi, co ma wzmacniać i ułatwiać wchłanianie witaminy C i dużą dawkę bioflawonoidów cytrusowych – 200 mg. polecam! Koszt to około 60 zł za 90 tabletek. Są też dostępne kapsułki tej samej technologii / firmy, zawierające 500 mg witaminy C i 100 mg bioflawonoidów cytrusowych. Plusem tych kapsułek jest to, że można ich zawartość przelać do szklanki napoju, np soku, rozmieszać i wypić, jeśli dana osoba ma problemy z połykaniem kapsułek / tabletek. Preparaty te są dostępne w sklepach z odżywkami dla sportowców, w niektórych drogeriach i sklepach ze zdrową żywnością, a także w internecie.
-Olimp Pure Way C firmy Olimp Labs. Kapsułki zawierają odpowiednio: 1000 mg witaminy C + 25 mg bioflawonoidów cytrusowych, bądź 500 mg witaminy C + 100 mg bioflawonoidów cytrusowych. Cena to, odpowiednio: 30 zł za 30 kapsułek (1000 mg) bądź 24 zł za 30 kapsułek (500 mg). Plusem tych kapsułek jest to, że można przesypać ich zawartość do szklanki z napojem i wypić – szczególnie u osób które mają problemy z połykaniem dużych kapsułek bądź tabletek. Minusem jest wyższa cena niż w przypadku takich samych preparatów Swansona. Kiedyś brałem 1 – 3 kapsułki 1000 mg,. Są dostępne w większości aptek, sklepach z odżywkami dla sportowców i w internecie.
Jednak nie polecam w żadnym przypadku stosowania vitamin syntetycznych ,ponieważ nie dość ,że nie sa przyswajane w odpowiednich proporcjach ,to dobrze jest gdy nie przyswojone resztki są wypłukane z organizmu ,jednak tak się bardzo rzadko dzieje,są przeważnie złogowane w wątrobie ,w nerkach pod postacia kamieni ,oraz w stawach.
Nigdy pod żadnym pozorem syntetyczne witaminy , czynią wiecej szkody niż pożytku!
Witamina C naturalna:
-Acerola firmy Sanbios. Tabletki zawierają aż 125 mg naturalnej i w pełni przyswajalnej witaminy C! Obecnie zażywam 3 – 6 tabletek dziennie – ten preparat polecam najbardziej, warto w niego zainwestować! Koszt to około 36 zł za 100 tabletek. Jest dostępny w drogeriach, sklepach ze zdrową żywnością, rzadko w aptekach sieciowych, i na stronie internetowej producenta (tam jest taniej).
-Acerola firmy Now Foods. Jest to preparat w proszku, zawiera mniej naturalnej witaminy C niż acerola Sanbios, ale też jest warty uwagi. Jest to pozycja szczególnie wygodna dla dzieci od lat 6 i osób starszych – proszek rozpuszcza się w wodzie lub soku i nawet dobrze smakuje. Cena: powyżej 30 – 40 zł za dość duże pudełko. Ja obecnie tego nie używam, wolę tabletki.
-”Acerola” firmy Puritans Pride. Zawiera śladowe ilości naturalnej witaminy C, około 100 mg sztucznej witaminy C plus śladowe ilości wyciągów z różnych owoców. Tego preparatu w ogóle nie polecam. Poza wysoką ceną i dostępnością w aptekach sieciowych, produkt ten nie oferuje wiele więcej niż zwykłe “rutinoscorbiny”. Jedyna zaleta – tabletki te liże się w jamie ustnej, nie ma potrzeby połykania.
- jednak największym hitem ostatnich lat sa produkty firmy PM International ,seria zdrowotna to FitLine.
Nie dośc ,że produkty sa w 100% naturalne -to jeszcze mają przyswajalność na poziomie 100%,a wchłaniają się błyskawicznie ,dzięki zastosowaniu w tej dziedzinie ,czyli w suplementacji nowatorskiej technologii tzw,nanotechnologii .Każdy produkt jest opatrzony opatentowaną przez tą firmę znaczkiem NTC*,który informuje nas o zastosowaniu tej technologii ,poza tym każdy produky ma certyfikat GMP oraz firma poddaje się wyrywkowym badaniom Instytutu w Lozannie ,który sprawdza jakość ,czyli potocznie zawartość witaminy np.C w witaminie C :)
I tak najlepszym ,a zarazem sztandarowym produktem jest Activize Oxyplus zawierający 1800 mg w 3 porcjach ,ktore nie dość ,że podane sa w przyjemnej formie ,jest to bowiem postać proszku .Sypiemy 2 miarki do szklanki z letnia wodą i mamy przepyszny napój zawierający 1200mg vit.C oraz kompozycję wszystkich witamin z grupy B ,ponadto tlen pozyskany z alg brunatnych i kofeinę z guarany w niewielkiej ilości.
Kolejnym produktem tej firmy zawierającym znaczne ilosci witaminy C bo 750 mg w jednej tylko porcji oraz inne składniki np.selen ,beta karoten,witaminę A,witaminę E jest Zellschutz Antioxy ,który dzieki unikatowej kompozycji składników jest równiez potężnym antyoxydantem
Osobiście nie używam juz innych produktów ,bowiem te mam juz sprawdzone przez lata i widze doskonałe efekty ich stosowania .
-na rynku są też obecne inne formy witaminy C naturalnej, niekoniecznie a aceroli. Szukajcie, porównujcie dawki i ceny, próbujcie.
Ostrzeżenia dotyczące zażywania dużych dawek witaminy C (jeśli poniższe sytuacje Cię dotyczą, koniecznie zasięgnij porady zaufanego lekarza!):
-duże dawki, szczególnie syntetycznej witaminy C, są niewskazane dla osób z uszkodzeniem nerek (niski kliners kreatyniny itp).
-nie są też wskazane u pacjentów, które leczą się farmaceutykami, które same w sobie szkodzą na nerki. Koniecznie zapytaj o to lekarza prowadzącego!
-w tym tekście przedstawiłem możliwość wysypywania zawartości kapsułki z witaminą C do wody. Jednak – uwaga! Nigdy nie rób tak z tradycyjnymi, syntetycznymi farmaceutykami, np antybiotykami, lekami nasercowymi, psychotropami, lekami na cukrzyce, gruźlice, i wieloma innymi lekami. Te tabletki musisz połykać w całości, nie wolno Ci ich rozkruszać, dzielić, gryźć, żuć. Takie numery przechodzą tylko z witaminą C, która żadnej krzywdy Ci nie zrobi! Zaś leki na receptę źle stosowane, np. rozkruszane, mogą Ci bardzo zaszkodzić!
-należy ostrożnie stosować duże dawki witaminy C u osób z kamicą nerkową bądź czynną chorobą wrzodową żołądka / dwunastnicy.
-dobowe zapotrzebowanie na witaminę C, choć oscyluje w granicach 1000 – 6000 mg, może się różnić w zależności od wagi ciała, płci, diety, palenia bądź niepalenia tytoniu, spożywania alkoholu, wieku, przyjmowanych leków, stanu odporności i wielu innych czynników.
-preparaty które tu zaprezentowałem, w większości są to duże tabletki bądź kapsułki. Mogą one sprawiać różne kłopoty przy połykaniu, włącznie z zadławieniem się i innymi komplikacjami, u osób, które mają z tym problemy.
-tabletek ani kapsułek nie należy podawać dzieciom poniżej 6 lat ani osobom starszym, wycieńczonym itp.
Profilaktyka przeziębienia i grypy
A teraz, co pozytywnego robi witamina C:
-jest podstawową profilaktyką zawału serca i udaru mózgu.
-jest profilaktyką miażdżycy, choroby wieńcowej, arytmii i innych chorób serca, razem z podawaniem preparatów magnezu, potasu i naturalnych witamin z grupy B (zawiera je spirulina).
-brana w dużych ilościach, profilaktycznie, powoduje, że w ogóle nie łapiesz infekcji, nawet przeziębienia, a jeśli już – to trwa to dwa, trzy dni i objawia się lekkim katarem.
-witamina C może być z powodzeniem stosowana jako profilaktyka nowotworów, ze względu na swoje antyoksydacyjne właściwości. Powinna być brana podczas chemioterapii, przy wycinaniu guzów i guzków itp.
-podczas sepsy (posocznicy piorunującej) należy stosować dożylne, kroplówkowe wlewy z askorbinianu sodu, czyli formy witaminy C przeznaczonej do kroplówek. Nie należy rezygnować wtedy z silnych antybiotyków, ale lepiej dać “wziatkę” ordynatorowi szpitala na którym znajduje się chora, bliska osoba, aby ten zlecił, oprócz standardowych procedur, intensywne kroplówki z witaminy C.
-istnieją przesłanki, że boreliozę z Lyme, przenoszoną przez kleszcze, można wyleczyć stosując specyficzne antybiotyki wraz z intensywnymi kroplówkami z askorbinianu sodu (witaminy C). Poczytajcie o “biologicznym leczeniu boreliozy”.
-witamina C to witamina młodości. Dlaczego palacze papierosów mają z wiekiem coraz więcej zmarszczek, a ich skóra w zastraszający sposób niszczeje? Dzieje się to tak, ponieważ nikotyna i substancje z papierosów usuwają te resztki witaminy C, które uda się statystycznego Kowalskiemu wchłonąć. Wtedy wolne rodniki, nieograniczane przez witaminę C – której nie ma, masowo atakują, jako pierwsze, komórki serca i skóry..
Tajemnice medycyny: lektura obowiązkowa:
Powyższy tekst ma wartość informacyjną i edukacyjną, jeśli bierzesz przewlekle jakieś leki, chorujesz na przewlekłą chorobę – przed zastosowaniem rad tutaj zawartych poradź się lekarza.
źródło:http://kefir2010.wordpress.com/