Terapia antynowotworowa
Terapia dr. Maxa Gersona nazywana jest Świętym Graalem wśród metod leczenia raka i innych chorób cywilizacyjnych. Na świecie funkcjonuje wiele instytutów imienia sławnego lekarza i naukowca, które propagują tę naturalną formę terapii.
Doktor Max Gerson (ur. 1881 roku) pochodził z żydowskiej rodziny
zamieszkującej Wągrowiec w województwie wielkopolskim. Jako lekarz wielokrotnie wyjeżdżał wizytować niemieckie sanatoria, a w wyniku nastania kampanii antysemickiej w 1936 roku udał się do Nowego Jorku.
Zmarł 8 marca 1959 roku, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.
Jedna z teorii mówi, iż jego badania i rozpropagowanie skutecznej
terapii stanowiło zagrożenie dla koncernów farmaceutycznych, dlatego
dokonano zamachu na jego życie. Faktem jest jednak, iż Gerson był
pionierem wśród naukowców i jako pierwszy opisał przyczyny powstawania nowotworów, jako zespołu wyniszczenia tkanek, który wynika przede wszystkim z zaburzenia równowagi sodowo-potasowej na poziomie komórkowym.
Postępujące tym samym zatrucie organizmu oraz ciągły niedobór składników odżywczych prowadzi w rezultacie do rozwoju raka.
Odkrył również, że osoby chorujące na nowotwory, nie są w stanie
całkowicie strawić przyjmowanego pożywienia, a nieprzyswojone resztki sąwchłaniane właśnie przez guz.
Terapia Gersona to naturalna metoda leczenia wielu nieuleczalnych
obecnie chorób, która najlepsze efekty przynosi w przypadku nowotworów.
Główną różnicą pomiędzy omawianą metodą, a tradycyjnymi sposobami leczenia, jest całościowe podejście do ludzkiego organizmu, mające na celu usunięcie przyczyn choroby.
Gerson uważał bowiem, że rak jest schorzeniem całego organizmu, który w wyniku nieprawidłowego żywienia jest w ogromnym stopniu zatruty produktami przemiany materii oraz chemicznymi czynnikami, z którymi mamy styczność na co dzień.
Metoda Gersona stosowana jest od lat w walce z różnymi postaciami
nowotworów i pomimo, że środowiska naukowe twierdzą, że jest
potencjalnie niebezpieczna i nie wykazuje żadnych skutków leczniczych, chorzy korzystają z niej, jako ostatniej deski ratunku. Dowodem na jej skuteczność jest wiele osób, które wyzdrowiały z najrozmaitszych postaci nowotworów będąc pod opieką instytutów im. Maxa Gersona oraz udokumentowane 5-letnie przeżycie pacjenta z czerniakiem złośliwym, który zrezygnował z konwencjonalnego leczenia na rzecz omawianej terapii.
Warto wiedzieć, że według dr. Gersona terapia opiera się na czterech filarach:
1. organicznej, warzywnej i bezsolnej diecie,
2. piciu soków warzywno-owocowych,
3. codziennej detoksykacji za pomocą lewatyw z kawy,4. suplementowaniu witamin i minerałów.
Dieta wegetariańska jest podstawą omawianej terapii. Poddając się jej
powinniśmy unikać mięsa w każdej postaci, gdyż niepotrzebnie obciąża nasz organizm, produkując jednocześnie szkodliwe toksyny podczas procesu trawienia.
Nasza dieta powinna opierać się na przeróżnych warzywach, w tym przede wszystkim: marchwi, porach, oliwkach, brukselkach, kalafiorach, cebuli, szpinaku, pomidorach, selerach, rzepach i innych, które możemy spożywać bez obróbki termicznej, w postaci surówek, czy też gotowane.
Swoje menu powinniśmy zaopatrzyć również w nie mniej ważne owoce, takie jak: jabłka, pomarańcze, morele, banany, cytryny, porzeczki, winogrona, czy brzoskwinie, które najlepiej spożywać na surowo lub w postaci musu.
Począwszy od pierwszego dnia terapii powinniśmy wypijać 13 szklanek świeżo wyciśniętego soku owocowo-warzywnego, co ma fundamentalne znaczenie w leczeniu nowotworów i innych chorób cywilizacyjnych. Należy jednocześnie pamiętać, że nie wolno używać sokowirówek, a jedynie prasek do wyciskania owoców lub tarek.
Gerson wskazywał także na niezwykłe efekty zdrowotne jakie przynosi
spożywanie tzw. zupy Hipokratesa, której skład to: seler korzeniowy z
łodygą, dwa małe pory, pietruszka z natką, 1 kilogram pomidorów, pół
kilograma ziemniaków oraz 5 ząbków czosnku.
Wszystkie składniki nieobrane należy pokroić i gotować na małym ogniu przez 3 godziny. Woda,której użyjemy do tego celu nie powinna pochodzić bezpośrednio z kranu.
Według Gersona należy konsekwentnie unikać soli i tłuszczów pod każdą postacią (za wyjątkiem oleju lnianego), alkoholu, czekolady, czerwonego mięsa, cukru białego, przypraw, kawy, herbaty, jaj, mąki, słodyczy, produktów konserwowych, wędzonych, tytoniu oraz fluorowanych past do zębów i chlorowanej wody.
W czasie terapii powinniśmy unikać także kontaktu z detergentami,
środkami chemicznymi używanych do czyszczenia, odświeżaczami powietrza, a nawet z proszkami do prania.
Wszystkie wyżej wymienione produkty chemiczne mają bezpośredni kontakt z naszą skórą, czy błonami śluzowymi oczu i jamy ustnej, co może prowadzić do dodatkowego dostarczania toksycznych substancji do naszego organizmu.
Sukces terapii Gersona polega przede wszystkim na sprawnie pracującej wątrobie. Z tego względu pacjenci po przebyciu chemioterapii mają mniejsze szanse na powodzenie, gdyż ich wątroby są wykończone odtruwaniem organizmu tak potężnymi dawkami toksyn.
Omawiana metoda opiera się na całkowitym odtruwaniu organizmu, do czego służyć ma dieta wegetariańska oraz ogromne ilości soków, wypłukujących toksyny z organizmu. Gerson zauważył również, że niezwykłą skutecznością w odtruwaniu organizmu charakteryzuje się zabieg, jakim jest lewatywa.
Wlew wykonywany jest z wody i kawy, gotowanej przez 3 minuty,
wprowadzony do odbytu po uprzednim schłodzeniu na czas 15 minut. Pozwala to na wzmożenie pracy wątroby i szybszego metabolizowania nadmiaru toksyn w organizmie.
Pomimo braku przychylności przemysłu farmaceutycznego i środowisk
naukowych, metoda dra Gersona rozwijana jest na całym świecie przez instytuty propagujące ten sposób leczenia, nie tylko dla chorych na nowotwory, ale i inne potencjalnie nieuleczalne choroby. Terapię Gersona można stosować jako podstawę leczenia lub też łącząc jej działanie z innymi metodami. Źródło:http://fitness.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/go:2/art709,naturalna-terapia-antynowotworowa.html
Witaminy i wapno redukują ryzyko raka piersi
Uzupełnianie diety witaminami i wapniem zmniejsza ryzyko raka piersi - poinformowali naukowcy z Puerto Rico na tegorocznym(2010)spotkaniu Amerykańskiego Związku Badań nad Rakiem. - Efekt nie jest natychmiastowy. Jeżeli dzisiaj weźmiesz witaminy, twoje ryzyko nie zmniejszy się jutro - tłumaczy doktor Jaime Matta profesor z Ponce
School of Medicine w Puerto Rico. I dodaje, że efekt jest długofalowy.
Matta podejrzewa, że suplementacja diety wapniem pomaga w naprawie DNA, złożonym procesie angażującym ponad 200 różnych białek. Naprawa DNA jest niezbędna dla utrzymania stabilności genomu, a zaburzenia tego procesu prowadzą do nagromadzenia mutacji i rozwoju raka.
W ramach projektu przeprowadzono analizę historii medycznej 268 kobiet chorych na raka piersi i 457 ich zdrowych
rówieśniczek. Czynnikami zwiększającymi prawdopodobieństwo zachorowania na raka był starszy wiek, przypadki nowotworu sutka w rodzinie, obniżona zdolność do naprawy DNA i brak karmienia piersią. Według wyników badania wzbogacenie diety witaminami zmniejsza ryzyko raka piersi o 30 procent, a wapniem o 40 procent. Jak podkreśla autor doniesienia, doktor Matta "nie mówimy tu o bardzo wysokich dawkach witamin i wapna, tak więc jest to zdecydowanie jedna z metod, którą można wdrożyć aby zmniejszyć ryzyko".
Herbata zmniejsza ryzyko raka jajników
Kobiety, które wypijają dwie filiżanki czarnej herbaty lub jedną filiżankę zielonej herbaty dziennie, mogą zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka jajników nawet o połowę. Naukowcy amerykańscy z uniwersytetu w Waszyngtonie przeprowadzili na grupie 2000 kobiet badania, które wykazały, że wypijanie co najmniej jednej filiżanki zielonej herbaty dziennie pozwala zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka jajników aż o 54%. Do podobnych wniosków doszli badacze ze Sztokholmu, którzy odnotowali podobny efekt u kobiet wypijających co najmniej 2 filiżanki czarnej herbaty dziennie. Zatem drogie panie, warto wypijać przynajmniej dwie solidne filiżanki lub szklanki porządnie zaparzonej zielonej herbaty dziennie!
Brokuły i jabłka kontra rakJedzenie potraw bogatych w flawonole może zapobiegać zachorowaniu na raka trzustki - twierdzą amerykańscy naukowcy. Rak trzustki to jeden z najgroźniejszych nowotworów.
Jednak zdaniem naukowców z Uniwersytetu Hawajskiego odpowiednia dieta może pomóc nas uchronić przed tym śmiertelnie niebezpiecznym schorzeniem. W ramach badania opublikowanego przez "American Journal of Epidemiology" prześledzono zwyczaje dietetyczne ponad 183 tysiecy osób na przestrzeni 8 lat. Okazało się, że jedzenie pokarmów bogatych w flawonole, np. brokułów, jabłek, kapusty czy cebuli, zmniejszało ryzyko zachorowania na raka trzustki nawet o 23 procent.
Co ciekawe, jedzenie potraw bogatych w flawonole częściowo niwelowało również szkodliwe skutki palenia papierosów, wymieniane jako jedna z głównych przyczyn zachorowań na raka trzustki. Ochronne działanie popularnych warzyw i owoców wynika zapewne
z faktu, iż zawarte m.in. w brokułach, jabłkach, cebuli i kapuście
flawonole są grupą silnie działających przeciwutleniaczy. (terapia wg.Gersona)
Nie tylko ułatwiają one wydalanie rakotwórczych związków z organizmu, ale też hamują rozwój już istniejących komórek rakowych.
Cynk atakuje nowotworyKompleks cynku(II) może w przyszłości stanowić alternatywę dla dziś stosowanych leków przeciwnowotworowych, których antyrakowe działanie oparte jest na obecności cząstek platyny. Najnowsze dane wskazują, iż kompleks cynku(II) równie skutecznie zabija komórki rakowe, nie wywołując tak drastycznych efektów ubocznych terapii - donosi "Dalton Transactions".
Stosowane dziś w terapii nowotworów substancje chemiczne skutecznie zabijają komórki rakowe, uszkadzając jednocześnie zdrowe tkanki organizmu chorego. Objawy ich niepożądanego działania określane są mianem efektów ubocznych terapii. Co więcej, na część leków antyrakowych komórki nowotworowe uodporniają się - niczym bakterie na antybiotyki!
Wspiera to pośrednio teorie o bakteryjnym lub wirusowym czy grzybicznym pochodzeniu nowotworów.
Naukowy z Uniwersytetu w Kalabrii
(Włochy) odkryli nowe, przciwnowotworowe właściwości kompleksu
cynku(II), który może w przyszłości zastąpić leki antyrakowe powodujące silne, niekorzystne efekty uboczne terapii, w skład których wchodzi między innymi droga platyna. Antynowotworowa cząsteczka utworzona jest z jonu cynku, który otoczony jest kilkoma organicznymi cząsteczkami o pierścieniowej budowie, wykazującymi właściwości chelatujące. Kompleksy cynku(II) z takimi płaskimi ligandami są szczególnie interesujące ze względu na swoje właściwości antynowotworowe.
Znowu zwycięża medycyna naturalna ze swoją wiedzą o organicznym cynku!
W eksperymentach naukowcy przetestowali antyrakowe cechy kompleksu cynku(II) na komórkach nowotworu prostaty.
Okazało się, iż wielokrotnie tańszy od platyny cynk porównywalnie
skutecznie niszczy komórki rakowe, nie wywołując jednocześnie tak
silnych efektów ubocznych, jak używany kontrolnie, dostępny w aptekach lek na bazie platyny. Jak twierdzą włoscy badacze, dziś nie jest znany dokładny mechanizm odpowiedzialny za antyrakowe cechy kompleksu cynku(II), jednak uzyskane podczas badań wyniki są bardzo obiecujące. Z tego względu prowadzone są intensywne prace eksperymentalne, które mają na celu dokładne poznanie właściwości nowo wytworzonego kompleksu cynku(II). Naukowcy mają nadzieję, iż nowy tani, a przez to powszechnie dostępny lek przeciwnowotworowy na bazie cynku, trafi jak najszybciej do aptek.(Restorate)
Naukowcy: owoce i warzywa chronią przed rakiem
Jedzenie dużych ilości warzyw i owoców w stopniu obniża ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy - wynika z najnowszej analizy, którą publikuje pismo "Journal of the National Cancer Institute". Dieta bogata w warzywa i owoce jest uważana za element zdrowego stylu życia. Badania potwierdzają, że odgrywa ona ważna rolę w redukcji ryzyka chorób układu krążenia, a wielu naukowców podkreśla również jej rolę w zapobieganiu chorobom nowotworowym, choć dane na ten temat są mniej przekonujące.
Codzienne spożycie 400 gramów owoców i warzyw skutkuje jedynie 3-procentowym zmniejszeniem ryzyka wystąpienia choroby.
Nie badano jednak większego spożycia warzyw i owoców ani samych wegetarian, u których zachorowalność od wieków jest znacząco niższa na wszystkie choroby, w tym na nowotwory! Wiele międzynarodowych organizacji, w tym Światowa Organizacja Zdrowia, zaleca spożywanie pięciu posiłków zawierających warzywa i owoce. Tak zbilansowana dieta może ograniczyć prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworów i innych chorób w naszych organizmach.
Naukowcy z Mount Sinai School of Medicine w Nowym Jorku przeanalizowali dane zebrane w szeroko zakrojonym europejskim badaniu o skrótowej nazwie EPIC (European Prospective
Investigation into Cancer and Nutrition), które objęły niemal 480 tys. Europejczyków z Danii, Francji, Niemiec, Grecji, Włoch, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Szwecji oraz Wielkiej Brytanii. Zebrano szczegółowe informacje na temat ich nawyków żywieniowych oraz stylu życia.
W ciągu kolejnych 8-9 lat w badanej grupie stwierdzono ponad 30 tys. przypadków zachorowań na nowotwór złośliwy.
Okazało się, że osoby jedzące duże ilości warzyw i owoców miały w pewnym stopniu obniżone ryzyko nowotworu złośliwego. Regularne jedzenie warzyw przynosiło znaczne korzyści szczególnie kobietom. Osoby pijące dużo alkoholu i jedzące regularnie warzywa i owoce miały tylko nieco obniżone ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe, ale tylko te związane z piciem alkoholu lub paleniem tytoniu.
Na podstawie tych wyników, autorzy pracy ocenili, że dieta bogata w warzywa i owoce ma sama w sobie działanie przeciwnowotworowe. Trzeba także kompleksowo dbać o zdrowie, porzucić picie alkoholu, porzucić jedzenie mięsa,cukru rafinowanego , wyrobów z pszenicy, ćpanie narkotyków i palenie tytoniu!
Konieczne jest także zażywanie odpwiedniej ilości ruchu na świeżym powietrzu. (...)
Zdaniem naukowców mniejszy odsetek nowotworów występujących u osób, które spożywały więcej owoców i warzyw,to rezultat tego, że prowadziły one po prostu zdrowszy tryb życia. To dieta, ale także mniejsze ilości wypijanego alkoholu, większa aktywność fizyczna oraz brak nałogów sprawiły, że zachorowalność na raka była u nich mniejsza.
Wcześniejsze badania zwykle pokazywały, że samo spożywanie owoców i warzyw może skutkować zmniejszeniem prawdopodobieństwa zachorowania na raka o średnio 20-30 procent. Doktor Michael Thun podkreśla, że najnowsze wyniki wyraźnie pokazują, że do tejpory przeceniano wpływ owoców i warzyw. Tyle, że w tych badaniach, nie brano pod uwagę społeczności wegetariańskich, których wyniki dotyczyły, a przeciętną, wszystkożerną i wszystkoćpającą zbiorowość.
Znowu potwierdza się stara prawda, że żywienie wegetariańskie, które zapobiega faktycznie powstawaniu nowotworów w sposób znaczący, nie jest tym samym, co dodanie odrobiny więcej owoców i warzyw do swojego mięsożerstwa, pijaństwa, nikotynizmu i ćpania różnych świństw, w tym wdychania spalin samochodowych.
Zdrowe życie to wegetarianizm stosowany kompleksowo!
Witamina D pomaga w walce z rakiem
Osoby, które spędzają więcej czasu na zewnątrz pomieszczeń, mają większe szanse na przezwyciężenie pewnych typów nowotworów, uważają naukowcy. Osoby, które mają wysoki poziom witaminy D – produkowanej przez organizm dzięki światłu słonecznemu – i u których zdiagnozowano raka okrężnicy, miały 50% więcej szans na
przeżycie niż osoby z niskimi poziomami witaminy D.
Witamina D, którą można też znaleźć w niewielkich ilościach w pokarmie, takim jak rybi
tłuszcz, jest ważnym elementem chroniącym organizm przed osteoporozą, cukrzycą, astmą, wysokim ciśnieniem krwi, depresją i wieloma innymi.
Profesor Kimmie Ng z Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie, który prowadził 1017 pacjentów z rakiem okrężnicy przez 9 lat, stwierdził: Nasze badania pokazują, że poziom witaminy D w przypadku raka okrężnicy może być istotnym czynnikiem wpływającym na przeżycie. Planujemy dalsze badania, by zobaczyć, czy w przypadku
nowotworu jelita witamina D ma również takie działanie i jak w ogóle działa. Wyniki badań opublikowano w „British Journal of Cancer and Journal of Clinical Oncology”.
Badania te potwierdzają teorię, że wysoki poziom witaminy D zwiększa szanse przeżycia chorych na nowotwór.
Kluczem jest zachowanie odpowiednich proporcji pomiędzy czasem spędzonym
na słońcu a potrzebnym poziomem witaminy D. O wpływie witamin i światła słonecznego na polepszenie zdrowia i leczenie z wielu chorób dużo już napisano w XIX wieku, zapewne czas aby nauka XXI wieku sobie o tym dobrze przypomniała! Światło słońca, zdrowa woda i pewnie krzemionka jeszcze wypłynie...
Uśmiech przedłuża życie o 7-lat
Często i z łatwością uśmiechający się ludzie przedłużają swoje życie o około siedem lat. Ten nieoczekiwany fakt - informuje londyński dziennik "Daily Mail" - stwierdziła grupa naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Wayne w stanie Michigan. W
trakcie badań naukowcy odkryli, że "weseli i uśmiechający się ludzie żyją dłużej". Obliczenia wykazały, że "średnio uśmiech zwiększa długość życia o siedem lat". Na razie naukowcy nie potrafią dokładnie odpowiedzieć na pytanie, jaka jest przyczyna tego zjawiska. Uważają jednak, że "uśmiech jest w pierwszej kolejności odbiciem wewnętrznej harmonii człowieka, optymizmu i pozytywnego stosunku do życia".
Joga oraz ajurweda od tysiącleci zalecają kultywowanie radości i szczęśliwości, uśmiech z głębi serca dla polepszenia zdrowia i długowieczności. Śmiechoterapia, częste oglądanie komedii pomaga także w walce z chorobami nowotworowymi.
Jedzenie mięsa zwiększa ryzyko raka pęcherza
Wiadomo, że w mięsie , grilowanym oraz mocno
wysmażonym powstają aminy heterocykliczne - związki mutagenne, których
spożycie zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na raka.
Badaniem wpływu jedzenia mięsa na ryzyko raka pęcherza objęto 884 osoby chore i 878 osób zdrowych w tym samym wieku, tej samej płci i pochodzenia. Na podstawie ankiet określono zwyczaje żywieniowe uczestników i podzielono ich na 4 grupy, w
zależności od ilości spożywanego czerwonego mięsa.
Jak się okazało osoby, które jadły najwięcej mięsa miały blisko półtora raza większe
ryzyko zachorowania na raka pęcherza i niż ci, którzy jedli takiego mięsa najmniej. Według wyników najbardziej szkodliwe jest jedzenie steków wołowych, kotletów wieprzowych i bekonu; ale nawet chude białe mięso kiedy jest smażone zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju raka.
Naukowcy zbadali także DNA uczestników, żeby sprawdzić czy geny zaangażowane w metabolizm amin mają wpływ na ryzyko. Okazało się, że posiadacze 7 lub więcej pechowych wariantów genów jedzący dużo mięsa aż 5 razy częściej niż inni chorują na raka pęcherza.
Jak podkreślają badacze, ich praca dowodzi jednoznacznie, że nasza dieta oraz sposób przygotowywania ma wpływ na ryzyko zachorowania na nowotwory. Oczywiście medycyna naturalna, zielarze czy zwolennicy ajurwedy wiedzą o szkodliwości jedzenia mięsa od tysięcy lat.
Pijące nastolatki bardziej narażone na nowotwory piersi
Nastolatki i młode kobiety, które częstosięgają po alkohol są bardziej narażone na łagodne nowotwory piersi, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka - wynika z amerykańskich badań, które publikuje pismo "Pediatrics". Jak przypomina jeden z
autorów pracy, dr Graham Colditz z Washington University w St. Louis,
ok. 80 proc. guzów piersi ma charakter łagodny. Niebezpieczne jest jednak to, że może się z nich rozwinąć złośliwy nowotwór piersi, czyli rak. Dotychczas, związek między ilością spożywanego alkoholu a ryzykiem raka piersi był znany w przypadku kobiet w średnim i starszym wieku.
Naukowcy z Washington University razem zkolegami z Harvard University przez 11 lat z bierali dane na temat konsumpcji alkoholu w grupie 6.899 dziewcząt i młodych kobiet, które w momencie rozpoczęcia badań miały od 9 do 15 lat. Okazało się, że
uczestniczki, które spożywały większe ilości alkoholu były bardziej narażone na łagodny nowotwór piersi. Na przykład u tych, które piły alkohol w ciągu 6-7 dni tygodniowo 5,5 razy częściej diagnozowano łagodną zmianę nowotworową niż u rówieśniczek, które nie piły wcale lub wypijały mniej niż jedną porcję alkoholu na tydzień.
W przypadku nastolatek i młodych kobiet sięgających po alkohol w ciągu 3-5 dni
tygodniowo ryzyko rosło 3-krotnie.
Pacjentki, u których wykrywano łagodne guzy piersi piły ogólnie częściej i więcej, a ich dzienne spożycie alkoholu wyliczono na dwukrotnie wyższe niż w przypadku rówieśniczek bez nowotworu piersi.
Zdaniem autorów pracy, badania te jasno wskazują, że ryzyko łagodnych guzów piersi rośnie wśród nastolatek i młodych kobiet wprost proporcjonalnie do ilości spożywanego alkoholu. Jest to dowód na to, że wiek nastoletni oraz wczesna dorosłość są okresem o kluczowej roli w prewencji raka piersi. Niestety, wiele pań zaczyna pić jako nastolatki, dokładnie wtedy, gdy tkanki w obrębie gruczołu sutkowego wchodzą w stadium szybkiego powielania się, zaznaczają badacze.
Jak przypomina dr Colditz, ryzyko raka piersi można zmniejszyć nie tylko ograniczając spożycie alkoholu, ale też przez zdrową dietę i aktywność fizyczną, które pomagają zachować szczupłą sylwetkę.
Znowu nauka udowodniła, że częste picie skraca życie, co medycyna naturalna zna od tysięcy lat!
Tomografia komputerowa powoduje rakaTomografia komputerowa, popularna procedura medyczna wykrywająca wewnętrzne obrażenia i nowotwory, łączy się ze zwiększonym ryzykiem raka - ustalili amerykańscy naukowcy.
Przestrzegają oni w związku z tym przed nadużywaniem tomografii, a także innych procedur z użyciem promieniowania, jak mammografia. Ta ostatnia także wykorzystuje radiację (w celu wykrycia raka piersi), chociaż w mniejszych dawkach. Zastosowanie tomografii komputerowej zwiększyło się w USA ponad trzykrotnie od początku lat 90-tych, do przeszło 70 milionów tych procedur w 2007 roku - ostatnim, z którego zgromadzono dane.
Naukowcy szacują, że badania przy użyciu tomografii komputerowej przeprowadzone w 2007 r. mogą spowodować 29.000 przypadków nowotworów złośliwych. Największe ryzyko grozi osobom młodym i spada z wiekiem. Kobiety są bardziej narażone niż mężczyźni. Fakt związku napromieniowania z chorobami nowotworowymi znany jest od dawna, ale nie prowadzono dotąd systematycznych badań stwierdzających, jak
wielkie jest to ryzyko.
Jak się okazało, w procedurze tomografii komputerowej w amerykańskich szpitalach stosuje się dawki promieniowania znacznie różniące się od siebie. Niemniej zagrożenie istnieje, podobnie jak przy robieniu zdjęć rentgenowskich w klasycznym prześwietleniu czy oglądaniu ludzi na lotniskach na tak zwanym "skanerze".
Jednym z czynników epidemii raka jest duża ilość prób z bronią jądrową w drugiej
połowie XX wieku oraz technologie rentgenowskie.
Do tego coraz powszechniejsze zasmrodzenie przestrzeni przez papierosy i smogi spalinowe!
opracowanie wg:http://www.macierz.org.pl/artykuly/zdrowie/rak_i_terapie_antynowotworowe-stan_wiedzy_naukowej-wiosna_2010.html