Na początku ubiegłego stulecia urodził się w Wągrowcu, na terenie ówczesnych Niemiec, doktor Max Gerson. Byłby pewnie jednym z wielu lekarzy o których historia nie pamięta, gdyby nie fakt, że posiadał dar stawiania właściwych pytań we właściwym czasie i poszukiwania na nie odpowiedzi ze skrajnie naukową dokładnością.
Już jako młody chłopiec Max wykazywał naukowe zaciekawienie. Lubił bawić się w ogrodzie z babcią, która hodowała kwiaty, warzywa i owoce na rodzinny stół. Co jakiś czas, kiedy babcia używała nowych nawozów mających sprawić że zbiory będą większe i lepsze, Max ze zdziwieniem obserwował że gąsienice porzucały świeżo nawożone grządki i migrowały do innych, tych, na których nie stosowano nawożenia. Młody Max doszedł do wniosku że musi być coś szkodliwego w nowych nawozach, czego robaki nie mogą znieść i co każe im uciekać do naturalnego środowiska. Nigdy nie zapomniał tych wczesnych doświadczeń.
Nieco później, pracując w Brukseli jako młody lekarz zajmował się hodowlą róż; uprawiał je zmieniając nawożenie, nawadnianie i - poprzez zainstalowanie filtrów światła - dawki światła słonecznego jakie kwiaty dostawały. Tymi metodami zdołał zmienić kolor kwiatów. To nauczyło go, że zmieniając nawożenie i światło jest w stanie zmienić metabolizm żywych roślin, ale nie miał pojęcia jak zastosować to odkrycie w życiu ludzi. Musiał pojawić się poważny problem zdrowotny w jego życiu aby pokazać mu drogę do przodu.
Migreny - bo to one trapiły młodego lekarza - były tak wyniszczające i pojawiały się tak często, iż był całkowicie zdesperowany aby znaleźć jakieś rozwiązanie. Jednak ani jego wiedza medyczna, ani kilkuletnie poszukiwania pomocy u uznanych medycznych autorytetów nie przyniosły rozwiązania. ''Migrena jest nieuleczalna, ale bóle będą stopniowo ustępować po pięćdziesiątce'' - bezradnie oświadczali kolejni specjaliści.
Jednak młody Max nie zamierzał czekać 30 lat i postanowił sam poszukać odpowiedzi. Zaczynając poszukiwania przeczytał wszystko co znalazł a co mogło być związane z tematem, nie znajdując jednak rozwiązania. Przez przypadek (jeżeli wierzymy w przypadki), znalazł artykuł opisujący w jaki sposób kobieta cierpiąca na migreny została z nich wyleczona poprzez zmianę diety. Nikt wcześniej nie powiedział mu ani słowa na temat diety a jego nauczyciele nie wspominali nawet, że przewlekłe choroby mogą być związane z dietą. Skłonny do eksperymentów postanowił siebie samego użyć w charakterze królika doświadczalnego.
Porzucił swój normalny sposób odżywiania i spróbował kilku różnych diet. Zajęło to trochę czasu zanim odkrył wolną od soli wegetariańską dietę która pozwoliła mu pozbyć się bólu i nudności migrenowych. Postanowił włączyć tę, jak ją nazwał ''dietę migrenową'', do swojej praktyki lekarskiej, jako terapię specyficzną leczącą migreny. Otwarcie oświadczał pacjentom że zgodnie z wiedzą medyczną nie ma lekarstwa na migreny, lecz mówił im również, że sam na nie cierpiał do czasu, aż nie zmienił diety i proponował pacjentom zrobić to samo. Kiedy ci wracali do niego po kilku tygodniach, wszyscy zgłaszali ustąpienie objawów choroby.
Pewnego dnia odwiedził dra Gersona pacjent skarżący się na migrenę i zgodził się zastosować dietę migrenową. Kiedy wrócił po miesiącu miał coś niezwykłego do zakomunikowania. Jego migrena była wyleczona i co więcej wraz z nią również gruźlica skóry, na którą cierpiał. Dr.Gerson był sceptyczny. Wiedział, że gruźlica jest nieuleczalna, zażądał od pacjenta wyników badań sprzed rozpoczęcia leczenia. Ku jego zdumieniu zobaczył wyniki badań laboratoryjnych, które potwierdziły, że mężczyzna miał prątki gruźlicy w uszkodzonych tkankach. Nie mógł znaleźć powiązania pomiędzy migreną i gruźlicą, nie wiedział dlaczego obie dolegliwości zostały wyleczone. Jednak idąc dalej tym toremzastosował dietę u kilku innych pacjentów chorych na gruźlicę, którzy również zostali wyleczeni. Doktor Gerson czuł, że jej u progu wielkiego odkrycia. Wieść o jego niezwykłych sukcesach dotarła do znanego specjalisty w dziedzinie gruźlicy , Dr. Ferdynanda Sauerbrucha, który w ramach eksperymentu, pełen wątpliwości lecz skłonny do eksperymentów, wysłał do dra Gersona 450 pacjentów chorych na gruźlicę skóry. Dieta nie tylko wstrzymała proces chorobowy ale wyleczyła 446 z tych poważnie chorych pacjentów.
Dr.Gerson nie był jednak w pełni usatysfakcjonowany. Jeżeli gruźlica skóry została uleczona jego dietą, dlaczego inne rodzaje gruźlicy nie miałyby zachować się w ten sam sposób? Co ze śmiercionośną gruźlicą płuc? Co z innymi chorobami? Zaczął leczyć pacjentów z gruźlicą płuc - i okazało się, że choroba ustępowała. Co więcej, wielu z nich skarżyło się na inne dolegliwości: wysokie lub niskie ciśnienie, astmę , choroby nerek i inne. Wszystkie choroby zniknęły po zastosowaniu diety migrenowej.
W tym momencie Dr.Gerson uświadomił sobie że nie leczył pojedynczej choroby poprzez zmianę diety: układ metaboliczny i immunologiczny pacjentów odpowiadał na kurację, a to znaczyło, że leczone było całe ciało. To otwarło Gersonowi drzwi do leczenia wszystkich nieuleczalnych chorób.
W 1928 roku dr Gerson wykonał pierwszy, duży krok w kierunku leczenia raka. Został wezwany do jednej ze swoich pacjentek na wizytę domową. Mimo nalegań Gersona chora nie chciała powiedzieć co jej dolega, prosiła jednak o natychmiastowy przyjazd. Kiedy dr Gerson pojawił się u niej, okazało się, że chora przeszła operację na raka przewodów żółciowych, teraz miała żółtaczkę, wysoką gorączkę cierpiała i potrzebowała pomocy. Dr Gerson bezradnie rozkładał ręce, stwierdzając, że nie ma pojęcia jak leczyć raka. Pacjentka była jednak niestrudzona, błagała go o pomoc powołując się na sukcesy w leczeniu gruźlicy. Pokazała mu starą książkę o medycynie ludowej w której pisano o Hipokratesie leczącym pacjentów poprzez detoksykację z zastosowaniem specjalnej zupy oraz lewatyw. Zgodził się w końcu, przepisując jej swoją dietę, tę samą którą stosował w leczeniu gruźlicy. Jak po latach relacjonował sam Dr. Gerson: ''Spróbowałem i około cześć miesięcy później pacjentka była wyleczona! Wstała z łóżka i była w doskonałej kondycji. Przysłała kolejną osobę chorą na raka z przerzutami wokół żołądka również wyleczona! Trzeci przypadek także został wyleczony! Spróbowaliśmy w trzech przypadkach i wszystkie trzy zostały wyleczone!''
Nieco później podjął się leczenia kolejnych kilku przypadków raka
jednak z niepowodzeniem. Tym razem dieta nie zadziałała. Dr Gerson był zniechęcony i rozczarowany. Jednak te trzy wyleczone przypadki nie dawały mu spokoju. Przestudiował całą literaturę medyczną i niezliczone wyniki badań, odkrywając w końcu cechę charakterystyczną spotykaną u chorych na raka.Pacjenci chorzy na choroby chroniczne mieli zniszczoną, słabą wątrobę, natomiast pacjenci chorujący na raka mieli toksyczną wątrobę. Gerson odkrył także, że pacjenci z nowotworem nie mogą całkowicie strawić pożywienia, w szczególności przyswoić tłuszczy. Te nie strawione resztki były przyjmowane przez tkankę nowotworową, która rosła i rozkwitała na ich bazie. Podadto Dr.Gerson jako pierwszy opisał charakterystyczny dla rak zespół wyniszczenia tkanek, w którym komórka traci potas, następnie absorbuje sód a później nabiera zbyt dużo wody. W takiej komórce wytwarzanie energii razem z syntezą białek i metabolizmem tłuszczy są zahamowane - z komórek nowotworowych ucieka potas i jod, wchodzi chlorek sodu i woda. Jednym z zasadniczych celów terapii jest odbudowanie zasobów potasu w komórkach.
Na bazie tych odkryć kontynuował pracę nad swoją nowatorską metodą leczenia; poprzez lata prób i błędów, gromadzenia bezpośrednich doświadczeń z chorymi, opracował wybitnie skuteczną terapię która działała nawet dla śmiertelnie chorych pacjentów