Jeśli tak, to prawdopodobnie cierpisz na achlorhydrię, czyli bezkwaśność, problem spowodowany brakiem kwasu solnego w soku żołądkowym.
Żołądek wydziela dziennie od 1,5 do 3,5 litrów soku żołądkowego o silnym odczynie kwaśnym z pH od 1 do 3. Kwaśny odczyn soku spowodowany jest obecnością kwasu solnego. Za jego wytwarzanie odpowiedzialne są komórki okładzinowe żołądka, które potrafią „przepompować protony”, czyli jony wodorowe, do światła żołądka. Sok żołądkowy to nic innego jak skoncentrowane jony wodorowe i enzymy trawienne (ponieważ nie jest to wykład z chemii, zachęcam zainteresowanych tym zagadnieniem Czytelników do poszukania dodatkowych informacji w Internecie).
Sok żołądkowy jest niezbędny do:
Jony wodorowe mają tendencję do opuszczania żołądka, aby wrócić do krwi. Zjawisko to jest zazwyczaj hamowane przez komórki błony śluzowej żołądka, które tworzą zbitą strukturę. Jednakże podczas stanów zapalnych oraz alergii ściana żołądka - pozbawiona ochronnej warstwy śluzu - staje się przepuszczalna dla jonów wodorowych.
Prowadzi to do niewłaściwego trawienia pokarmu. Zaraz po zjedzeniu posiłku, nawet skromnego, odczuwamy przepełnienie żołądka. Zaczynamy cierpieć na różne zaburzenia jelitowe takie jak wzdęcia, biegunka, zaparcia czy na brzydki zapach z ust itp. W stolcu często pojawiają się niestrawione resztki jedzenia.
Jednak najpoważniejszym skutkiem bezkwaśności jest to, że nie jesteśmy w stanie przyswajać wielu składników odżywczych. Mogą więc wystąpić ich niedobory, co z kolei wywołuje skurcze i bóle nóg, ale nie tylko.
Nocne skurcze nóg mogą nie wydawać się niczym groźnym. Jednakże brak kwasu solnego w soku żołądkowym może prowadzić do zaburzeń wchłaniania ponad 20 ważnych składników pokarmowych, w tym aminokwasów potrzebnych do odbudowy komórek, minerałów (z wyjątkiem sodu, potasu i rubidu) i witamin (poza witaminą B12 i B9).
Jeśli nie zajmiesz się tym problemem, znajdziesz się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na wiele chorób związanych z niedożywieniem, w tym na osteoporozę. Ryzykujesz także namnażaniem się w żołądku bakterii, co może z kolei powodować nowotwory.
Achlorhydria jest w dużej mierze spowodowana starzeniem się. Jednak może ona być również powiązana z niedoborem cynku, częstym u osób przeżywających nadmierny stres (stres powoduje wyczerpanie się zapasów cynku). Problem ten dodatkowo nasila zmniejszanie wydzielania soków trawiennych, które jest spowodowane stresem.
Jeśli cierpisz na bezkwaśność, przede wszystkim zwalczaj stres odpowiadającymi Ci metodami: chodząc na spacery, uprawiając lekkie ćwiczenia fizyczne, słuchając muzyki, medytując, ćwicząc jogę czy stosując techniki relaksacyjne.
Po drugie powinieneś zmienić sposób odżywiania. Zrób wszystko, co tylko możliwe, aby poprawić trawienie, złagodzić objawy choroby i zwiększyć przyswajanie składników odżywczych.
Przede wszystkim jedz powoli i staranie gryź jedzenie. Ślina zwiera enzymy trawienne, więc trawienie rozpoczyna się już w Twojej jamie ustnej.
Co pół roku odbywaj wizyty kontrolne u dentysty.
Nie pij zbyt wiele podczas posiłków, aby nie rozrzedzać soku żołądkowego. Szczególnie unikaj napojów mrożonych lub mocno schłodzonych, ponieważ obkurczają żołądek. Nie pij herbaty, kawy, napojów gazowanych i alkoholu, które mają właściwości drażniące.
Po zastosowaniu pierwszych środków zapobiegawczych można poprawić sytuację, jedząc zakwaszające potrawy, takie jak szczaw, szpinak, rabarbar, śliwki, pomarańcze i surowa cebula. Gotowana cebula ma właściwości alkalizujące (neutralizujące kwasy). Uwaga! Niektóre produkty mimo kwaśnego smaku, wcale nie powodują zakwaszenia organizmu. Do takich produktów należy na przykład... cytryna.
Osoby cierpiące na bezkwaśność powinny natomiast pić ocet jabłkowy.
Ocet jabłkowy można wykorzystać do przeprowadzenia „testu” na czczo dla osób mających dolegliwości dyspeptyczne: jeżeli rzeczywiście cierpisz na niską kwasowość soku żołądkowego, to kilka łyżeczek octu jabłkowego zdecydowanie złagodzi objawy ze strony układu pokarmowego bez negatywnych skutków. Jeśli jednak nie masz achlorhydrii, objawy pogorszą się (nie będzie to jednak miało żadnych negatywnych konsekwencji) i musisz jak najszybciej przestać stosować ocet.
Można także przyjmować wysokie dawki witaminy C (kwasu askorbinowego): od 2 do 5 gramów. Witaminę C można przyjmować razem z suplementami minerałów, które reagują z tą witaminą, przyczyniając się do wydzielania kwasu solnego w żołądku. Pamiętaj, że witamina C w tak dużych dawkach, jest przeciwwskazana u osób z kamicą moczową.
Warto również przyjmować betainę HCL w tabletkach w dawkach od 100 do 500 mg w zależności od wielkości posiłku (czym więcej jesz, tym większą dawkę musisz stosować) i od reakcji na lek.
Możesz także zażywać suplementy zawierające enzymy trawienne. Najlepiej zażywać enzymy roślinne, które zawierają dużo enzymów takich jak lipaza, amylaza, glikozydaza, laktaza, maltaza, celulaza, proteaza.
Pod tymi dziwnie brzmiącymi nazwami kryją się enzymy trawiące dane grupy składników odżywczych (z końcówką -aza). Laktaza służy do trawienia laktozy, celulaza – celulozy itd.
Istnieje wiele roślin o właściwościach wspomagających trawienie. Możesz używać ich do przyprawiania potraw albo też zażywać w kapsułkach, możesz pić napary lub wyciągi. Do roślin tych należą: koper włoski, anyż, seler, kminek, mięta pieprzowa, oregano, bazylia, imbir, lubczyk (Levisticum officinale). Nie bez powodu nasi dziadkowie hodowali te rośliny w ogrodzie i dodawali je do potraw. Nie tylko nadają one smak potrawom, ale są też zdrowe.
Kiedy jesz, odżywiasz nie tylko swoje ciało, ale także jego „gości” - bakterie zasiedlające jelita, nazywane mikroflorą jelitową.
Bakterie te są niezbędne do zachowania dobrego stanu zdrowia. Probiotyki to pożyteczne bakterie, które znajdują się w pokarmach i suplementach diety i które mogą wejść w skład mikroflory jelitowej. Wspomagają one trawienie, ale same potrzebują składników odżywczych z błonnika. Substancje, którymi odżywiają się te bakterie to prebiotyki.
Im zdrowsza jest Twoja flora jelitowa, tym lepiej przyswajasz potrzebne składniki pokarmowe. Pomaga Ci to także zwalczyć skurcze nóg.
Warto też zauważyć, że od dziesięcioleci mówi się o prawdopodobnym powiązaniu pomiędzy bezkwaśnością a astmą dziecięcą. Astma dziecięca często wywoływana jest przez alergie pokarmowe. Źle trawione jedzenie jest gorzej tolerowane, co prowadzi do ryzyka wystąpienia alergii, a co za tym idzie – astmy. Podczas badania prowadzonego w latach trzydziestych ubiegłego wieku wykazano, że 80% dzieci chorujących na astmę cierpiało też na achlorhydrię. Kiedy ich żołądki były bardziej dojrzałe i produkowały więcej kwasu, astma zanikała. Te dzieci, które mają problemy z przyswajaniem składników pokarmowych, są też znacznie szczuplejsze od innych. Zalecane jest więc leczenie ich w sposób opisany powyżej.
Najczęstszą przyczyną alergii jest oczywiście mleko i nabiał.
Jest to jedna z dróg którą można sprawdzić ,szukajac przyczyny nocnych kurczy nóg