Orgon-chembuster = ochrona życia

2012-05-20 02:44:12, komentarzy: 0

W jaki sposób pomocna jest technologia orgonu?
Działo orgonowe zasysa negatywne promieniowanie DOR (negatywny orgon) do podstawy chembustera, a następnie wypromieniowuje na zewnątrz przetransformowaną energię (pozytywny orgon) do atmosfery, neutralizując m.in. sieć HAARP. Neutralizacja szkodliwej energii odbywa się dzięki odpowiednio zaprogramowanym kryształom zatopionym w żywicy wewnątrz podstawy działa.

Urządzenia orgonitowe (w tym chembuster) są urządzeniami radionicznymi, które są zasilane i sterowane przez operatora/właściciela urządzenia. Stają się jakby częścią umysłu operatora. Wola człowieka steruje i wpływa na jakość i intensywność działania orgonu.
Jeśli chcesz wyczyścić niebo ze smug chemicznych, po prostu wyobraź sobie czyste niebo, wydychając z ust powietrze nasycone złotą energią (ta wizualizacja przyspieszy proces oczyszczania). Pamiętaj, że masz więcej mocy niż sądzisz...

Do produkcji mini działa użyte zostały wióry stalowe (zgodnie z zaleceniami W. Reicha, badacza i propagatora technologii orgonu), ponieważ (w przeciwieństwie do często używanego aluminium) mają bardziej harmonijne i bezpieczne działanie na organizm człowieka, dlatego chembuster może być bez obaw użytkowany w pobliżu ludzi.
"
Działo przekształca negatywną energię (DOR)
w pozytywną energię i przesyła ją w górę, oczyszczając atmosferę.


Ponadto oczyszcza powietrze z chemikaliów rozpylanych przez samoloty (chemtrails). Chemtrails są bronią New World Order dla kontroli populacji.


Zawierają w swoim składzie m.in. aluminium, bar i różne składniki biologiczne (często wirusy, grzyby, bakterie).
Rozpylane są z samolotów (najczęściej nie oznakowanych), tworząc sztuczne chmury, które zakłócają warunki pogodowe, a także nasycają atmosferę aluminium i barem.
System HAARP, zlokalizowany na Alasce, jest ogromnym projektem fal ELF (niskiej częstotliwości), obejmującym całą Ziemię. Aluminium i bar tworzą tarczę, obejmującą jonosferę planety.


Promieniowania ELF odbija się od tarczy aluminium i opada w dół, na całą Ziemię. Wszystkie wielkie koncerny spożywcze zajmujące się wytwarzaniem produktów na bazie pszenicy nasycają je aluminium. Dlaczego? Otóż przeciętny człowiek ma obecnie tyle aluminium w swoim ciele, że mikrofale mogą wpływać na jego wzorce myślowe, emocje, stan zdrowia, a nawet zaburzać strukturę DNA.


http://www.youtube.com/watch?v=H

HoMiKvnXLQ&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=fLmJssGPER4&feature=related


- urządzenia orgonitowe: działając na zasadzie pochłaniania negatywnej dla człowieka energii (DOR) wszelkiego typu (od promieniowania elektromagnetycznego, przez niekorzystną energię emitowaną przez różne substancje chemiczne, aż po negatywne promieniowanie cieków wodnych) - oczyszczają przestrzeń dookoła. Ich kolejna właściwość, to emitowanie pozytywnej energii orgonu (POR), która działa na organizm harmonizująco, tonizująco, lekko witalizująco. Działanie odpromienników orgonitowych jest wielozakresowe i nieco silniejsze niż kryształowych.
Wybór pomiędzy kryształem, a orgonitem jest jak wybór między naturalnym, czystym tworem natury, pięknym w swoim kształcie i charakterze, a pomiędzy tworem człowieka, który wykorzystuje naturę (wewnątrz orgonitów znajdują się m.in. kryształy), wzmacnia jej działanie i uzupełnia zakres funkcji.


http://www.youtube.com/watch?v=Ow3_0dgqlCo&feature=player_embedded


"...dziennik Reicha jest wypełniony dziesiątkami opisów obserwacji UFO – “czerwono-biało-niebieskie pulsacje”, “żółte pulsacje”, “srebrne dyski”, “zielono-żółte i stałe” – w które celował ze swego kosmicznego działa. Większość ze świateł “blakła”, “znikała” lub “migając zanikała”. Trawa pokrywająca pustynię urosła do wysokości “od kilkunastu centymetrów do pół metra” zachęcając farmerów do przepędzenia w ten region swoich stad bydła.

Po krótkiej, dodatkowej podróży do Jacumba w Kalifornii, grupa wróciła do domu w Maine pod koniec kwietnia 1955 roku. “Nasza praca w Arizonie została zakończona” – powiedział Reich.

18 miesięcy później zmarł, a wszystkie dostępne kopie jego książek zostały zgodnie z nakazem sądowym spalone. Tylko kilka kopii zdołało się uratować, zmuszając jego rozproszonych uczniów do polegania na własnych wydrukach jego dzieł – włączają w to Kontakt w Kosmosie – dla kierownictwa.

Quantcast

http://counter108.wordpress.com/2009/11/17/wilhelm-reich-i-ufo/

Fragmenty tekstu, o  zastosowaniu cloudbusterów, jako broni przeciwko UFO, przez odkrywce orgonu,Wilhelma Reicha.

Reich dokonał przypadkowego odkrycia, które kilku oficerów Sił Powietrznych uznało za bardzo interesujące, włączając w to Generała Harolda Watsona, szefa wywiadu w Bazie Powietrznej Wright-Patterson.

W czasie gdy Reich skanował niebo swoim “pogromcą chmur”, urządzeniem służącym do ściągania orgonu z nieba celem sprowadzenia deszczu [urządzenie skonstruowane przez Reicha służące do wysysania energii orgonalnej z chmur. Reich wierzył, że energia orgonalna otacza ziemię, a pogromca chmur działa jako urządzenie sprowadzające deszcz. Według Reicha chmury i opady deszczu to naturalne akumulacje energii orgonalnej, zaś pogromca chmur zbierał energię do przyczepionych akumulatorów orgonu. Energię zgromadzoną w akumulatorach można było następnie wykorzystać do tworzenia chmur i sprowadzania opadów.-przyp. tłum.] w obecności trzech innych świadków zobaczył gasnącą gwiazdę. Skierował rury pogromcy chmur na drugie, migające światło, które także utraciło jasność. W międzyczasie pierwsza z gwiazd z powrotem przybrała na jasności, gdy pogromca chmur przestał być skierowany w jej stronę.

Reich powtórzył eksperyment jeszcze trzy razy w szybkiej sesji, odnotowując za każdym razem identyczne efekty. Ponieważ było fizyczną niemożliwością, aby jego urządzenie mogło oddziaływać z gwiazdami jako takimi (nawet w ortodoksyjnej reichowskiej literaturze mierzy się zasięg pogromcy chmur w kilometrach a nie latach świetlnych) , doszedł on do wniosku, że jego urządzenie oddziaływało z dwoma pojazdami UFO.

Konkludując, że jego pogromca chmur może służyć także jako “kosmiczne działo”, Wilhelm Reich rozpoczął przygotowania do swej ekspedycji do Arizony również jako do wojny z kosmitami.

Reich używa dwóch dział kosmicznych do toczenia trwającej miesiące walki z UFO na pustyni w Arizonie.
W październiku 1954 roku Wilhelm Reich był pod ostrzałem. Nie dość, że Agencja ds. Żywności i Leków odarła go ze środków do życia, ale jeszcze prawie codziennie jego rodzina i przyjaciele przerażeni i wycieńczeni doświadczali bliskich spotkań z UFO.

“Nie ma wątpliwości, że jestem na wojnie” z UFO, napisał Reich cztery godziny po tym, gdy cztery jasno pulsujące światła przepłynęły nad Orgononem, jego ośrodkiem badawczym w dzikich zakątkach stanu Maine. “To co rok temu wydawało się jedynie prawdopodobieństwem, dziś jest pewnością”.

UFO straszyło Orgonon od czasu, gdy Reich rozpoczął eksperymentowanie z super-doładowaniem swego “pogromcy chmur”, urządzenia kontrolującego pogodę, małymi ilościami materiału radioaktywnego. W maju Reich dowiedział się, że jego pogromca chmur nie tylko ściągnął deszcz z chmur, ale także wyssał energię ze świateł na niebie, co uczyniło z urządzenia “kosmiczne działo” efektywne przeciw UFO.

Reich, austriacki psychiatra który zmienił się w samorodnego naukowca, był przekonany, że UFO używało orgonu, wszechotaczającego źródła energii, która oddziałuje z życiem i materią organiczną.


Weź do ręki dobrą książkę meteorologiczną a znajdziesz miejsce, gdzie nigdy w historii ludzkości nie występowały huragany – jest nim Południowy Atlantyk. Warunki atmosferyczne jak i geograficzne tego obszaru nie dają ŻADNYCH szans tak ekstremalnym zachowaniom pogodowym. W marcu 2004 roku w obszarze tym, ku zdziwieniu meteorologów, powstał huragan zwany “Catarina” i do dzisiejszego dnia oficjalnie nie wiadomo, co go wywołało – czytamy w jednym z artykułów rządowego biura meteorologicznego Wielkiej Brytanii – Met Office.

 

Huragan o prędkości ponad 144 km/h uderzył w brazylijski stan Santa Catarina. Zginęło kilka osób, doszło do olbrzymich strat materialnych. Nic nie byłoby dziwnego, gdyby nie okoliczności powstania “Catariny” (nie mylić z Katriną) – do dzisiejszego dnia poszukuje się odpowiedzi na zadane wówczas pytania… W ostatnich latach dochodzi do coraz większej ilości ekstremalnych zjawisk pogodowych na naszej planecie. Olbrzymie powodzie, huragany, tornada, niesamowite w sile trzęsienia ziemi – oficjalnie efekt globalnego ocieplenia. Gdy jednak przyjrzymy się tym zjawiskom bardziej dokładnie, zauważymy bardzo niepokojące nieścisłości – i o nich właśnie mowa w tej publikacji. Okazuje się, że liczba występujących na świecie huraganów skali 4 i 5 w ciągu ostatnich 35 lat wzrosła prawie o 100% – wynika z badań naukowców z Georgia Institute of Technology and the National Center for Atmospheric Research (NCAR).

Peter Webster, profesor z Georgia Tech’s School of Earth and Atmospheric Sciences z Gregiem Hollandem z NCAR-u przestudiowali huragany pod względem ilości ich występowania, długości i intensywności (także tornada i tropikalne cyklony), które miały miejsce w latach 1970-2004r. Badania wspierała fundacja National Science Foundation (NSF). “To, co odkryliśmy, było zadziwiające. W latach 70-tych mieliśmy do czynienia z około 10 huraganami o sile 4 i 5 stopnia. W latach 90-tych liczba ta się prawie podwoiła dochodząc do 18-stu” – mówi Webster. Więcej Przejdźmy jednak do konkretów…


Jednym z najwybitniejszych światowych ekspertów od elektryczności i pola magnetycznego był urodzony w 1856 roku w Jugosławii, Tesla Nicola. Twórca niezwykłego, dziś powszechnie znanegoi, silnika nie posiadającego komutatora, w które są zaopatrzone silniki na prąd stały, działającego na zasadzie wirującego pola magnetycznego wytwarzanego przez wielofazowe prądy zmienne, stał się szybko znany na arenie międzynarodowej. Skonstruował bowiem prototyp swojego wynalazku, który nie dość że robił dobre wrażenie, działał. W 1884 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie podjął nieszczęśliwą współpracę z Tomaszem Edisonem, który to bardziej pragnął wykorzystać wybitnego wynalazcę, niż z nim współpracować.


Założył własne laboratorium i w krótkim czasie wyrobił patenty na silnik wielofazowy, dynama i transformatory na prąd zmienny. Zawarł układ z Georgem Washingtonem, który to odkupił od niego “powalającą” technologię. Dzięki obopulnej współpracy, udało mu się spopularyzować w Stanach Zjednoczonych prąd zmienny jako bezpieczniejszy od stałego (a dziś jaki mamy w gniazdkach?), oświetlić tereny Światowych Targów w Chicago oraz stworzyć elektrownię na wodospadzie Niagara – a to tylko część ówczesnych osiągnięć.

Mając swoje labolatorium na Manhatanie, wielokrotnie zadziwiał mieszkańców tego wielkiej metropolii. źródło: Aviation Week – Space Technology – 28 lipiec, 1980r. To właśnie on rozwinął i opatentował urządzenia elektryczne oparte o lepsze możliwości wysokonapięciowych prądów wysokiej częstotliwości: cewkę indukcyjną (nazwaną od jego nazwiska cewką Tesli), radio, oświetlenie wysokiej częstotliwości, promienie X, elektroterapię. Stworzył samochód grawitacyjny, którym miał szansę poruszać się po Nowym Jorku, opracował turbinę talerzową, odbiorniki darmowej energii i wiele innych, faktycznie działających wynalazków. Prowadził bardzo zaawansowane prace badawcze z zakresu oddziaływania i wpływu pół elektromagnetycznych na otoczenie.


Jego projekty nie ujrzały w pełni światła dziennego – tuż po jego śmierci wszystkie jego materiały badawcze (w tym gotowe rozwiązania) zostały skonfiskowane przez służby specjalne… Więcej Zobacz także: Tesla Press Tesla otworzył drogę do nowego poznania otaczającej nas rzeczywistości. To na bazie jego technologii pracują systemu kontroli elektromagnetycznej jonosfery zwane HAARP (High (Frequency) Active Auroral Research Program) i wiele innych zaawansowanych urządzeń, do dzisiejszego dnia ukrywanych przez wydziały nowoczesnych technologii największych na świecie służb specjalnych… Czy to bajka? Poniżej zamieściłem kopię elektroniczną fragmentu gazety “New York Times” z 15 stycznia 1960 roku: Czy jest owa “fantastyczna broń”, skoro w 1960 roku bomba atomowa była już powszechnie znana? Perfekcyjna broń z lat 60-tych – a do dzisiejszego dnia taka cisza…

Czy to nie wydaje się przynajmniej dziwne? Czy taka chmurka na niebie, jak przedstawiona poniżej (Nowy Jork, Luty 2005, Rochester), jest wybrykiem natury czy może efektem działalności… człowieka? Normalne? Być może…


Do zjawisk takich dochodzi niestety na naszej planecie zbyt często, żeby mówić o przypadkowości… Amerykański meteorolog Scott Stevens (fot. powyżej), oskarżył niedawno Rosję o zastosowanie najnowocześniejszej broni wojskowej przeciwko Stanom Zjednoczonym. Scott Stevens, dobrze znany amerykański meteorolog, ma bardzo bogate doświadczenie zawodowe. Pracował w telewizji KIFI TV, NBC, RFD-TV, KJRH i WRGB, udzielał się jako fotograf, jego osoba dziś znana jest prawie w całych Stanach Zjednoczonych. Stevens twierdzi, że rosyjscy spece wojskowi brali udział w przygotowywaniu huraganu Katrina, która zniszczyła niedawno Nowy Orlean. Wg meteorologa, Rosjanie mieli użyć do tego celu tajnego sprzętu do kontroli pogodowej, który został opracowany za czasów sowieckich. Amerykańskie media szybko rozpowszechniły informację. Obie strony; zarówno Stany Zjednoczone jak i Rosja, zaprzeczyły szybko, że któraś z nich była zaangażowana w rozwój tak nowoczesnej broni. Rosyjscy politycy twierdzą jednak, że eksperymenty jeśli chodzi o tajny program pogodowy, są do dzisiejszego dnia prowadzone na Oceanie Spokojnym – na dodatek po jego obu stronach. Duże zainteresowanie wzbudził niegdyś emitowany w rosyjskiej telewizji (ostatnio powtórzony) wywiad z Vladimirem Zhirinovskym, który będąc pod wpływem alkoholu groził Stanom Zjednoczonym wielkimi powodziami – “nasi naukowcy ciągle manipulują polem grawitacyjnym naszej planety”. Nikt się nie przestraszył, szczególnie że wypowiedź ta padła z ust będącego w stanie nietrzeźwym lidera Liberalnej Partii Demokratycznej.


Po ataku Katriny pojawiły się spekulacje dotyczące tajemniczej wypowiedzi rosyjskiego polityka. Zobacz koniecznie: Krąg w chmurach Amerykańscy meteorologowie nie są jedynymi, którzy oskarżają swoich sąsiadów o nadużywanie “huraganowej broni”. Niepotwierdzone i niepełne informacje dotyczące tajnej działalności Stanów Zjednoczonych i Rosji wywołały w Europie w 2002 roku wiele skandali politycznych (oczywiście na szczeblu niejawnym). Jedno z oskarżeń skierowane było w kierunku amerykańskiej armii, która miała wpływać na ekonomię Unii Europejskiej.


W tym samym roku, Komitet Obrony Narodowej rosyjskiej Dumy podniósł na forum kwestię sztucznego wpływu na klimat przez manipulację jonosferą i magnetosferą. Deputowani skupili swoją uwagę na systemie HAARP, który ciągle jest w rzekomej fazie konstrukcyjnej (mimo, że już działa). HAARP – strzeż się… HAARP to specjalny zespół urządzeń ulokowany na terenie wojskowym, 400 km na północ od Anchorage (Alaska). Tworzy go w przeważającej części tundra anten o wysokości 25 metrów, które pełnią funkcje emisyjne. Teren patrolowany jest przez amerykańskich marines, loty nad tym terenem i w jego okolicach są zakazane. W 2001 roku dodatkowo zainstalowano tam rakiety obrony powietrznej Patriot. System ten został stworzony przez amerykańskie wojsko. Oficjalne informacje głoszą, że zespół tych urządzeń używany jest do poprawienia funkcjonowania jonosfery i magnetosfery naszej planety w celuusprawnienia komunikacji urządzeń wojskowych (po prostu przeczytajcie sobie Państwo na oficjalnej stronie systemu: HAARP).

Czasopisma naukowe podają, że HAARP może bez problemu wywołać zorze polarne, znacznie poprawić komunikację radiową i odczyt radarów, pomóc w wykryciu podziemnych kompleksów wroga. Emitowane fale radiowe przechodzą przez naszą planetę i z pomocą odpowiednich urządzeń, można bez problemuodkryć wszystkie istniejące pod nami tunele i jaskinie, zniszczyć elektronikę wroga czy latające na orbitach okołoziemskich satelity. Trzy lata temu, rosyjscy deputowani bardzo głośno krytykowali system HAARP. Napisali nawet pismo do Władimira Putina i ONZ z prośbą o natychmiastową interwencję. W piśmie wówczas przesłanym, domagali siępowołania międzynarodowej komisji, która miałaby dokładnie zbadać eksperymenty, które przeprowadzane są na Alasce. Specjalista od hydrometeorologii i monitoringu środowiska, Valery Stasenko, w wywiadzie dla rosyjskiej gazety Nezavisimaya Gazeta,stwierdził, że HAARP jest bardzo poważnym zagrożeniem.


Wywieranie sztucznego wpływu na jonosferę i magnetosferę może prowadzićdo globalnych zmian klimatycznych. “Wierzę, że deputowanym w końcu uda się rozwiązać sprawę amerykańskich eksperymentów” – powiedział Stasenko. Rosyjscy politycy nie zwracają jednak uwagi na fakt, że podobny system zwany Sura istnieje także na terytorium ich własnego kraju. Znajduje się on w środkowej Rosji, w strzeżonym i tajnym miejscu, ok. 150 kilometrów od miasta Nizhny Nobgorod. Właścicielem tego terenu jest rosyjski Instytut Badań Radiofizycznych. “Na świecie istnieją tylko trzy takie systemy. Jeden jest na Alasce,drugi w Norwegii, trzeci w Rosji” – chwali się Nikolai Snegirev, dyrektor wspomnianego przed chwilą instytutu. Sura została oddana doużytku już w 1981 roku. “Przy użyciu unikalnych technologii, nasi badacze osiągnęli bardzo ciekawe rezultaty. Odkryli, że emisja fal o niskiej częstotliwości ma wpływ na modulację jonosfery.” – dodaje. Naukowcy pracujący dla systemu Sura twierdzą, że nie mogą wywoływać huraganów, chociażby takiego, jak Katrina. Przyznają jednak z uśmiechem, że są prowadzone badania z zakresu zachowania jonosfery i magnetosfery podczas katastrof naturalnych. więcej wkrótce…


GDZIE ZROBIĆ DZIAŁO?

Na pewno nie w domu czy na balkonie! Sam robiłem pierwsze “wylewki” na balkonie (orgonitu) i wiem, że nie był to dobry pomysł! Na szczęście miałem maskę więc się nie zatrułem ale aby wywietrzyć zapach żywicy trzeba było otworzyć wszystkie okna. Dopiero po dobrych kilku godzinach zapach stał się mniej dokuczliwy! Więc gdzie należy  to robić? na pewno nie w domu! Zdecydowanie najlepszym miejscem jest otwarta przestrzeń np ogródek! Sam robiłem chembustera u kolegi na świeżym powietrzu to wiem co mówię ale nie mniej jednak i tak żywica swoim zapachem powala więc nie zapomnij o masce! Niektórzy wylewki robią też w garażu ale pamiętaj o otwarciu się na świeże powietrze aby była dobra wentylacja! :)

ŻYWICA:


Żywica poliestrowa wlana do butelek + utwardzacz.

Jaką żywice powinniśmy kupić? Może być poliestrowa lub epoxydowa (przeważnie używa się poliestrowej). Można ją bez problemu dostać na allegro (kupuj tą najtańszą – ja kupiłem 1kg za 11zł). 6-7 kilo powinno wystarczyć do zrobienia podstawy. Warto kupować w większych opakowaniach np 20 kilowych gdyż wychodzi taniej ale nie mniej jednak taka ilość żywicy starczy na znacznie więcej niż na jednego chembustera. Myślę, że nawet 2-3 działa z tego wyjdą. Ewentualnie można zrobić jedno działo i resztę przeznaczyć na orgonit. Trzeba być również świadomym, że gdy kupujemy żywice w dużym opakowaniu to będziemy musieli to przelać do mniejszych “wiaderek” co też może przysporzyć nam pewnych kłopotów. Jeżeli to Twoje pierwsze działo to zalecam kupno żywicy gdzie w jednym pojemniku (butelce) będzie max 1,5 kg żywicy. Ja zażyczyłem sobie po 1 kg żywicy na butelkę i było mi z tym bardzo dobrze podczas mojej pracy.

Dodam jeszcze, że niektórym może nie wystarczyć 6-7 kilo żywicy na podstawę działa więc musi się dobrze zastanowić ile żywicy tak na prawdę będzie potrzebował.

Jeżeli nie wiemy ile litrów wody mieści się w naszym wiadrze to najlepiej sprawdzić to wlewając do niego wodę z butelki która ma odpowiednią “miarkę” i robimy tak aż do wypełnienia się całego wiadra wodą. Wtedy otrzymujemy nasz upragniony wynik ;)

Jeżeli wiecie ile maxymalnie litrów posiada wasze wiadro to aby wiedzieć ile maxymalnie pomieści się w nim żywicy mnożymy pojemność naszego wiadra przez 1,1 i wychodzi nam mniej więcej maxymalna ilość kilogramów żywicy jaką możemy wlać do wiadra. Czemu akurat mnożymy to przez 1,1? ponieważ gdy sam nalewałem z równo kilogram żywicy (a robiłem to kilkukrotnie) do pojemnika z miarką to przeważnie wychodziło mi 0,85-0,95 litra. Czyli 1 kilo żywicy = ~0,9 litra.

Przykład: gdy posiadamy wiadro 10 litrowe to zmieści się w nim 11 kilo żywicy, a gdy posiadamy wiadro 12 litrowe to zmieści się w nim 13,2 kilo żywicy.

Trzeba również pamiętać, że do wiadra wsypujemy sporo wiórków, wkładamy tam rury, szablon, oraz kryształy więc to wszystko trzeba również wziąć pod uwagę przy kupnie odpowiedniej ilości żywicy.

WIÓRKI:


Wiórki o odpowiedniej długości

Mogą być aluminiowe lub stalowe, byle nie ołowiane! Trzeba odwiedzić warsztat ślusarski / tokarski i za “piwo” (lub za darmo gdyż może być to dla nich zwykłym odpadem) powinni odpalić trochę wiórków. Można je również dostać w miejscu gdzie obrabiają aluminium np. jakaś produkcja okien aluminiowych czy coś takiego. Jedno wiadro będzie w sam raz. Wióry powinny mieć długość mniej więcej od około 0,5cm do około 1,5cm. Jeżeli będą zbyt długie dobrze byłoby je skrócić.


Została domocowana kartka do miski gdyż mielone wiórki lubią wystrzeliwywać
z maszynki do mięsa z dużą prędkością nie koniecznie w kierunku w którym powinny.


Sam proces mielenia jest długi i czasochłonny.


Idzie to naprawdę powoli…


…ale efekty są zadowalające.

Maszynka do mięsa dobrze rozdrabnia zbyt długie wiórki metalu, ale jest z tym sporo roboty. Lepiej zapatrzeć się od razu w wiórki o odpowiedniej długości.

RURY:

Najlepsze są miedziane, ale z braku laku mogą być inne chodź nie jest to zalecane. W sklepach typu Obi, Leroy Merlin czy Praktiker powinny być do kupienia wraz z miedzianymi zatyczkami i mufkami. Im większa średnica (fi) tym lepiej… Ja osobiście zalecam kupno rur o grubości 22 lub 28mm.


NOŻYK DO CIĘCIA RUR:

Do cięcia rur warto kupić specjalny do tego stworzony nożyk. Nie jest on drogi, a z łatwością przytnie rury do odpowiedniej długości… nie mniej jednak i tak najlepszym rozwiązaniem pozostaje piła tarczowa ;) no ale nie każdy ją ma i na pewno nie jest tak tania jak ten nożyk :) Jak mamy zamiar robić więcej chembusterów to dobrze jest się zaopatrzyć już w porządny sprzęt aby produkcja szła gładko i przyjemnie :)

SKLEJKA:

Kupujesz deskę o grubości około 2,5 cm (z braku laku może być cieńsza). Do zrobienia szablonu przyda Ci się wyrzynarka do drewna oraz wiertarka.

Do zrobienia dziur w desce będą Ci potrzebne wiertła łopatkowe (do znalezienia np. na allegro).

Warto kupić kilka rozmiarów wierteł gdyż wiercenie w dolnym szablonie może od nas wymagać większych dziur niż w szablonie górnym ze względu na zatyczki zamocowane na dolne rury które wymuszają na nas wywiercenie większych dziur w dolnym szablonie. Oczywiście tyczy się to tylko przypadku gdzie zatyczki będą w szablonie, a nie pod nim.

KRYSZTAŁY GÓRSKIE:

Na allegro dostaniesz bez problemu 6 sztuk, jeżeli chcesz wzmocnić działo dodajesz po prostu następne kryształy. Możesz włożyć nawet 3-4 sztuki do jednej rury, ale pamiętaj aby nie przesadzić! Najlepiej kupić po prostu najlepsze kryształy obustronne takie powyżej 5cm długości i cieszyć się mocną siłą działania chembustera! Mogą też być krótsze kryształy, ale wtedy musisz włożyć ich więcej do każdej z rur. Zaleca się kupienie takich kryształów które dobrze pasują do rury i jej dotykają. Kup większą ilość kryształów i wybierz te które najdokładniej pasują w rury! Kryształy nie powinny być w wężu ogrodowym odcięte od rury miedzianej. Jak nie masz kryształów obustronnych to kieruj zawsze kryształ szpicem do góry! Kryształy nie muszą być obustronne, ale obustronne są najlepsze! Jeżeli kryształ jest zbyt cienki, a nie zamierzasz kupować innych to możesz ewentualnie owinąć kryształ miedzianym drutem tak aby miedź dotykała miedzianych rur (chodzi tutaj o przewodnictwo energii) (Done Croft potwierdza informację o owijaniu kryształów miedzią i stwierdza, że to potęguje ich moc). Od bólu jest to lepsze niż jakby kryształ miał nie dotykać żadnej ze ścianek rury! Pamiętaj, że przed włożeniem kryształu do chembustera wymaga on oczyszczenia (patrz: “Pytania i odpowiedzi”).

JAKIE KRYSZTAŁY KUPIĆ?

Przede wszystkim powinny być naturalne! nie mogą być syntetyczne!!! Dobrze byłoby jakby były zaostrzone z obu stron ale nie jest to absolutną koniecznością! Jeżeli będą ostre z jednej strony to też będzie w porządku! ale dopilnuj aby były naturalne!

Powyżej kolejny bardzo dobry przykład naturalnych kryształów do naszego działka. Sam kupowałem bardzo podobne więc spokojnie mogę takie polecić!

JAKIE WYBRAĆ WIADRO?

Powyżej widzimy wiadro w kształcie idealnego walca które ja osobiście polecam.

Osobiście robiłem swojego chembustera w wiadrze które nie było idealnym walcem ale działko działa, a wybrałem taką opcję tylko dlatego, że po prostu nie miałem idealnie walcowatego wiadra… jakbym takowe wiadro posiadał to moja podstawa miała by lekko inny kształt :)


Moja podstawa chembustera. Więcej zdjęć LINK! - kwadrat 60, nr1.

Poniżej daje kilka zdjęć ze strony Dona Crofta: LINK! który używa wiader po farbach.

Niektórzy robią w wiadrze o różnej średnicy (jak widzimy to na zdjęciach poniżej, a te zdjęcia pochodzą z jednej z najlepszych stron [moim zdaniem] o orgonicie: LINK! więc domyślam się, że wiedzą co robią i co promują).


Również sprzedają podstawy o takim kształcie: 
LINK!

Jaki z tego wniosek? jeżeli masz wiadro w kształcie idealnego walca to rób w nim, a jak masz inne wiadro (o lekko różnych średnicach) to też (moim zdaniem) wyjdzie dobre działo. Tylko dopilnuj aby różnica średnicy dołu i góry wiadra nie była zbyt duża.

SZKICE SZABLONÓW:

Średnie powiększenie: LINK!

Bardzo duże powiększenie: LINK!

DODATKOWE ZDJĘCIA SZABLONÓW:

How to Make an Orgonite Orgone CloudBuster 1

W tym wideo są pokazane ładne szablony… chociaż ja osobiście powycinałbym
dziury na środku w każdym z nich.. szczególnie tyczy się to dolnego szablonu.

CO WARTO POSIADAĆ ABY BEZPIECZNIE
ZBUDOWAĆ CHEMBUSTERA?

DOBRA MASKA:

Przede wszystkim powinniśmy się wyposażyć w maskę lakierniczą! Z własnego doświadczenia wiem, że żywica na prawdę mocno śmierdzi i o zatrucie bez maski bardzo łatwo! Lepiej nie nadszarpywać swojego zdrowia oszczędzając na masce!

3M 7500 Series Half Mask

(instrukcja obsługi)

Najlepiej kupić model “Maska lakiernicza 3M” z serii 7500 (polecam maskę 7502 -> jest to rozmiar M czyli medium [uniwersalny] -> ponad 80% ludzi wybiera ten rozmiar!). Są też maski z serii “6000″, ale są one mniej wygodne niż model “7500″, który przyjemniej przylega do twarzy (silikonowe wnętrze) (na allegro można ją tanio kupić… jak trafimy na okazję to kupimy taniej model 7500 niż model z serii “6000″!).


Model 7502 z założonymi filtrami węglowymi.


Oto cały zestaw. Filtry węglowe są schowane w opakowaniu.
Widzimy tutaj plastikowe nakładki, maskę oraz filtry przeciwpyłowe.


Filtry węglowe A2 przeciwko oparom żywicy.


Silikonowe wnętrze. Jest bardzo wygodne i dobrze przylega do twarzy.


W moim zestawie była również książeczka.

Pamiętaj aby kupić maskę z odpowiednimi filtrami! Muszą chronić one przed oparami żywicy! Filtry odpowiednie to A1 oraz A2 (filtry węglowe). W zestawie powinny też być filtry przeciwpyłowe (chodź wydaje mi się, że nie są one tak ważne przy pracy z żywicą).

RĘKAWICZKI:

Jak wiemy żywica jest szkodliwa dla naszej skóry i dlatego bez rękawiczek nie zaleca się w ogóle zaczynać jakiejkolwiek pracy!

Do wyboru mamy standardowe rękawiczki:

Oraz rękawiczki winylowe:

Osobiście polecam te winylowe… Ogólnie warto zaopatrzyć się w kilka par gdyż podczas większej pracy warto co jakiś czas je zmieniać z powodu oblepienia ich żywicą, a jak wiemy lepiej aby żywica nie miała kontaktu z naszą skórą! Można je bardzo tanio kupić prawdopodobnie w każdej aptece.

INNE PRZYDATNE PRZEDMIOTY:

Pojemniczek do odmierzania ilości utwardzacza:

Można też użyć łyżki: mała łyżeczka 5ml, duża łyżeczka 15ml.

Miarka do 5ml

Można użyć aby co do ml odmierzyć żywicę lub użyć tego do zaznaczenia na kubeczku markerem kresek jak zrobiłem to na obrazku wyżej. Ten przedmiot nie jest konieczny. Raczej taki bajer ;)

Coś do mieszania żywicy

Potrzebujemy jakiegoś mieszadełka które się przyda po wlaniu utwardzacza do żywicy. Mogą być też zwykłe drewniane patyki (tylko aby były czyste).

Naczynie do nalewania

Bardzo dobra jest zwykła butelka po napoju. Ucinamy górę i mamy super narzędzie do nalewania żywicy! Oczywiście jednorazowe, ale to praktycznie nas nic nie kosztuję.

Teflon w sprayu

Przed rozpoczęciem prac spryskujemy nim wnętrze wiadra. Następnie warto rozetrzeć teflon jakąś szmatką (ja użyłem papieru toaletowego) tak aby ładnie i równomiernie wypełniał całe wiadro. Następnie czekamy kilka chwil i zaczynamy pracę. Stosuje się go po to aby łatwiej było po skończonej pracy wyjąć podstawę chembustera z wiadra.

DODATKOWE PORADY:

Nr 1. Do łączenia rur dolnych z górnymi używaj miedzianych mufek (do kupienia bez problemu na allegro czy w sklepie typu OBI, PRAKTIKER itp).

Nr 2. Jak lutujesz mufki z rurami to nie lutuj cyną z ołowiem tylko bezołowiową, lub zaklej dookoła taśmą. Ja osobiście niczego nie używałem przy moim dziale 6 rurowym gdzie mam drewniany szablon trzymający wszystko w szyku ale gdy mamy działko jedno rurowe to już taśma może się przydać… tak dla stabilności. Myślę, że lutowanie może poprawić przewodnictwo energii… bo wtedy zanika podział na dolne i górne rury… tworzy się jedna rura… ale minusem tego rozwiązania jest to iż nie jest już tak łatwo takie działo transportować (brak możliwości demontażu).

Nr 3. Szablon dolny w, który wkładasz rury musi mieć kształt “gwiazdy” (patrz “Dodatkowe zdjęcia szablonów”). Warto w nim na środku wyciąć dziurę aby żywica poniżej szablonu lepiej łączyła się z żywicą powyżej szablonu.

Nr 4. Podczas konstruowania chembustera warto dodać 4 kryształy (pod dolny szablon) ułożone tak samo jak w HHG czyli każdy kryształ skierowany jest w inną stronę świata. Zapewni to chembusterowi lepszą wydolność oczyszczania podstawy. Dobrym pomysłem jest również dodanie dużego kryształu na sam środek podstawy tak aby wystawał na zewnątrz chodź nie jest to konieczne. Jest to tylko jedna z możliwości. Bez tego chembuster też będzie dobrze działał. Taki kryształ pomaga neutralizować negatywny orgon który będzie się gromadził w podstawie oraz pomaga w oczyszczaniu tego co jest na zewnątrz gdyż wystaje czubkiem do góry.

Nr 5. Dobrym pomysłem jest dodanie tak zwanej “podsypki” z kryształów górskich do podstawy naszego działa. Podsypka składa się z małych kryształów które mają służyć do lepszego oczyszczania podstawy chembustera. Przeważnie takie kryształy mają 0,5-2,5cm.

PYTANIA I ODPOWIEDZI:

1. Czy chembuser to oryginalna nazwa urządzenia?
Odp. Nie. Prawidłowa nazwa to “orgonite cloudbuster”, ale ze względu na to, że to urządzenie tak dobrze działa na “chemtrails” jest przez wielu nazywane “chembusterem”.

2. Czy chembuster działa w mieszkaniu czy musi mieć przestrzeń otwartą?
Odp. W mieszkaniu działa, ale nie tak skutecznie jak na dworze (najlepiej działa na otwartym, nie zamieszkałym terenie!). Z pewnością dobrym miejscem do “zamontowania” chembustera będzie działka, ogródek itp.

3. Czy muszę jakoś odpowiednio uziemić swoje działo?
Odp. Gdy robisz działo według wskazówek Dona Crofta (działo z kryształami górskimi) to nie jest to konieczne (sam emailowo rozmawiałem z Donem Croftem więc mam informacje z pierwszej ręki). Nie mniej jednak wiele osób zakopuje go w swoich ogródkach co oczywiście jest dobrym pomysłem (sam bym tak zrobił jakbym miał ogródek). Niektórzy mówią, że dzięki temu podstawa jest jeszcze lepiej oczyszczana z negatywnego DOR’u (negatywnej energii).

4. Czy podstawa chembustera może być pozostawiona w wiadrze?
Odp. Ogólnie nie powinno się trzymać chembustera w wiadrze! Radzę natychmiast pozbyć się wiadra! a w szczególności jeżeli jest zrobione z metalu!

5. Czy chembuster może mieć zamontowane miedziane kolanka (na końcówki rur) pod kątem 45 stopni aby nie wpadał do nich deszcz oraz aby celował “orgonowem” w inny rejon nieba niż prosto w górę?
Odp. Nie zaleca się takiego kombinowania. Lepiej trzymać się sprawdzonych metod czyli proste rury bez żadnych kolanek czy zatyczek przed deszczem.

6. Gdy napada wody do rur to czy trzeba ją usunąć czy może być kryształ zalany wodą?
Odp. Można wylewać, ale nie jest to konieczne. Ogólnie woda w rurkach moim zdaniem nie wpływa negatywnie na działanie urządzenia… ja osobiście nic z tym nie robie…

7. Jak czyścic kryształy?

Odp. Dobrze jest zakopać kryształy na 7 dni w ziemi, a następnie wyjąć je i obmyć wodą. Inną metodą oczyszczania jest wsadzenie ich na 7 dni do wody z solą. Po upływie tego czasu wyjmuje się je i opłukuje zimną wodą. Następnie wycieramy je ściereczką lnianą lub bawełnianą która będzie służyć tylko i wyłącznie do tych celów (tak samo jak miska w której je czyściliśmy)! Oczyszczanie mentalne oraz programowanie kryształów również jest wskazane. Warto aby po oczyszczeniu nasz kryształ dobrze wiedział jakie jest jego zadanie (czyszczenie “nieba”).

8. Czy chembuster musi mieć 6 rur?
Odp. Nie musi, ale jest to najpopularniejszy typ chembustera. Na pewno dobrym rozwiązaniem są też chembustery jedno rurowe… szczególnie jeżeli mają duże fi rury…

WIĘC NA CO JESZCZE CZEKASZ? DO ROBOTY! :)

Opracowane przez Dobrego Samarytanina na podstawie licznych informacji od ludzi oraz własnych doświadczeń i przemyśleń. Pierwotna wersja artykułu wyglądała inaczej, ale po zbudowaniu własnego działa, licznych dyskusjach na forum i wymianie poglądów została ona zmieniona na taką jaka jest zgodna z moją obecną wiedzą na temat budowy chembusterów.


Źródło:http://zenobiusz.wordpress.com/cenne-porady-odnosnie-budowy-chembustera/



 


Kategorie wpisu: orgon
« powrót

Dodaj nowy komentarz

 

Wyszukiwarka

Czym jesteśmy truci 1/3-wędliny!!!!!
Ważne: wypełnij pola oznaczone *
Tworzenie stron WWW - Kreator stron internetowych